środa, 28 grudnia 2011

What would the best version of myself do?

Tak, otóż to. Koniec opierdalania się. Wiem jak żałośnie to brzmi, po raz kolejny. Ale to nie ważne, od dziś mam nóż na gardle. Do końca lutego muszę schudnąć 5,5 kg. Muszę, absolutnie i niezaprzeczalnie. To zakład z przyjaciółką. I chcę wygrać, wygram! :D

Od dziś przy każdej okazji będę zadawać sobie pytanie:
Co zrobiłaby najlepsza wersja mnie?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz