środa, 10 sierpnia 2011

Dzień trzeci :)

Póki co z dietą dobrze, trzymam się wyznaczonego bilansu, ale dopiero dziś zmobilizowałam się, żeby poćwiczyć...
Dzisiejszy bilans:
Śn:

  • jogobella light do picia 110
  • gruszka 65
  • śliwka 32
2Śn:

  • chleb słonecznikowy 10g 24
  • mleko 0,5% 58
O:

  • brązowy ryż 176
  • sos łowicz ze słoika 128
Razem 593. Dzisiejszy limit to 900, więc jeszcze się pewnie szarpnę na jakąś kolacyjkę :)
Ćwiczenia: 8min. legs, squaty 30, pompki damskie 40, zestaw na brzuch z lipcowego shape'a.

Mój mężczyzna wyjechał, więc mam motywację, żeby nie żreć, ale ciężko jest się przestawić z 2000kcal dziennie i napadów na totalną kontrolę nad sobą. ale nie łamię się, wiem że warto :)
Wczoraj w ramach odpoczynku byłam na zakupach i z przerażeniem stwierdziłam, że ledwo się dopinam w spodniach rozm 38 o.O Plus jest taki, że wydałam tyle kasy, że do końca miesiąca będę musiała ostro oszczędzać (na żarciu :D).
Śmigam właśnie na spotkanie z koleżanką, dopiszę resztę bilansu wieczorem. Buziaki :* trzymajcie się chudo :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz